• <

Statki widmo na japońskich wybrzeżach - pełne martwych ciał

30.07.2020 11:45 Źródło: CNN
Strona główna Rybołówstwo, ekologia Statki widmo na japońskich wybrzeżach - pełne martwych ciał
Statki widmo na japońskich wybrzeżach - pełne martwych ciał - GospodarkaMorska.pl
fot. getty

Północne wybrzeże Japonii przez lata było miejscem makabrycznego zjawiska: łodzie rybackie wyrzucające na brzeg ciała martwych mieszkańców Korei Północnej, ponad 1000 kilometrów od ich ojczyzny.

Jego skala w 2017 roku była bezprecedensowa: na japońskim wybrzeżu wylądowało ponad 100 łodzi z 35 ciałami na pokładzie.

Nikt nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego tak wiele „statków-widm” trafiło do Japonii w tym roku. Pewna japońska straż przybrzeżna powiedziała, że powód może być prosty -pogoda. Inni spekulowali, że winę ponosi starzejąca się flota rybacka Korei.

Od tego czasu łodzie dalej masowo dryfowały do brzegu, choć wyrzucały nieco mniejszą liczbą ciał. Tajemnica od lat intryguje władze, ale badanie opublikowane w środę przez międzynarodową organizację non-profit Global Fishing Watch przedstawia nową, przekonującą teorię. Obwinia chińskie „ciemne floty rybackie”.

Autorzy raportu wykorzystali różne technologie satelitarne do analizy ruchu morskiego w północno-wschodniej Azji w 2017 i 2018 roku i stwierdzili, że setki chińskich statków rybackich pływały po wodach u wybrzeży Korei Północnej. Wydawało się, że chińskie statki łowią tam nielegalnie, wypychając własną flotę Korei Północnej, która jest słabo wyposażona do podróżowania na duże odległości, dalej od wybrzeża Korei Północnej na wody rosyjskie i japońskie.

Ta grafika z Global Fishing Watch pokazuje lokalizację nadawaną przez wszystkie statki zidentyfikowane jako prawdopodobne statki rybackie pływające  w zastrzeżonej wyłącznej strefie ekonomicznej Korei Północnej w 2017 i 2018 roku.

Łowienie ryb na wodach Korei Północnej lub międzynarodowy zakup i sprzedaż ryb z Korei Północnej stanowi naruszenie prawa międzynarodowego. Handel rybami w Pjongjangu, warty szacunkowo 300 milionów dolarów rocznie, został w 2017 roku usankcjonowany przez Radę Bezpieczeństwa ONZ w ramach jej starań o ukaranie reżimu Kim Dzong Una za powtarzające się w tym roku testy rakiet balistycznych.

Jednak według raportu Global Fishing Watch wydaje się, że nie odstraszyło to około 900 chińskich statków w 2017 roku i 700 w następnym.

Organizacja non-profit stwierdziła, że ​​te chińskie statki prawdopodobnie złowiły ponad 160 000 ton latającej kałamarnicy z Pacyfiku, jednego z najcenniejszych owoców morza w regionie, w 2017 i 2018 roku - więcej niż Korea Południowa i Japonia razem wzięte w tym samym okresie. Szacunkowy połów był wart ponad 440 milionów dolarów.

Chociaż nie jest jasne, czy Korea Północna mogła zarobić tyle pieniędzy na połowach na własnych wodach, obecnie wydaje się, że Pjongjang był w stanie odzyskać część utraconych połowów, sprzedając prawa do połowów zagranicznym operatorom, prawdopodobnie chińskim. W raporcie ONZ opublikowanym w marcu stwierdzono, że Korea Północna zarobiła około 120 milionów dolarów w 2018 roku, sprzedając lub przekazując prawa do połowów z naruszeniem sankcji ONZ.

Jaeyoon Park, starszy analityk danych w Global Fishing Watch i współautor badania, powiedział, że wykryte statki stanowiły „około jednej trzeciej wielkości całej chińskiej floty rybackiej na dalekich wodach”.

„Jest to największy znany przypadek nielegalnego połowu, którego dopuszczają się statki pochodzące z jednego kraju działające na wodach innego kraju” - powiedział.
Przy tak wielu statkach w pobliżu wybrzeża Korei Północnej, flota rybacka tego kraju została następnie wypchnięta, zmuszona do odpłynięcia dalej od brzegu w celu znalezienia połowu, a konsekwencje tego okazały się śmiertelne - według Jungsam Lee, innego współautora badania.

„Praca na tych samych wodach co chińskie trawlery jest dla nich zbyt niebezpieczna” - powiedział Lee. „Dlatego są zmuszani do pracy na wodach rosyjskich i japońskich, a to wyjaśnia, dlaczego niektóre z uszkodzonych statków Korei Północnej pojawiły się na plażach Japonii”.


Park i inni eksperci powiedzieli, że byli w stanie śledzić te statki za pomocą nowych technologii satelitarnych i radarowych, które nie były dostępne w poprzednich latach. Organizacje pozarządowe i organizacje non-profit zajmujące się wywiadem typu open source coraz częściej wykorzystują te zasoby do analizowania ruchu morskiego, w nadziei na znalezienie lub lepsze zrozumienie taktyk służących do unikania sankcji.

Global Fishing Watch powiedziało w oświadczeniu, że uważa się, że statki nielegalnie łowiące na wodach Korei Północnej należą do „chińskich interesów” i są przez nie obsługiwane, ponieważ tam właśnie miały siedzibę. Jednak statki biorące udział w nielegalnej działalności na tych wodach - np. przewożących towary na morzu, aby uniknąć wścibskich oczu celników, często nie mają odpowiedniej dokumentacji, co utrudnia ich śledzenie.

Kwestia zrównoważonego rozwoju

Wody Azji Północno-Wschodniej należą do najbardziej spornych mórz i łowisk na całym świecie. Chiny, Rosja, Japonia i obie Koree toczą między sobą spór terytorialny.
W ostatnich latach zasoby rybne tam drastycznie się zmniejszyły, co jest kolejnym poważnym problemem, którego strony nie rozwiązały. Według Global Fishing Watch zasoby strzalika japońskiego na Pacyfiku spadły o 80% na wodach Korei Południowej i 82% na wodach Japonii od 2003 roku.

„Podczas gdy rybacy i ich rodziny obserwowali, jak ich dochody spadają, naukowcy są zaskoczeni najbardziej prawdopodobną przyczyną tego spadku połowów. Wielu wskazuje przełowienie jako największego winowajcę, podczas gdy niektórzy sugerują, że zmiany klimatyczne mogą odgrywać rolę, a zmiany w temperaturze wody wpływają na wzorce tarła i migracji. Wydaje się, że ma to przygnębiający, ale aż nazbyt znajomy sens ”- napisał Park na blogu towarzyszącym badaniu.

Zrównoważony rozwój rybołówstwa to poważny problem na całym świecie. Pozbawił on pieniędzy i miejsc pracy społecznościom przybrzeżnym, które polegają na handlu i spowodował wzrost piractwa w miejscach, w których przemysł rybny nie może polegać na funkcjonującej straży przybrzeżnej, takich jak Somalia.

Eksperci tacy jak Park uważają, że chociaż Japonia i Korea Południowa pracowały niezależnie, aby uczynić połowy kałamarnic bardziej zrównoważonymi, „brak wielostronnej współpracy i wymiany informacji między wszystkimi krajami zaangażowanymi w to transgraniczne rybołówstwo oznacza, że ​​niemożliwe jest uzyskanie rzetelnej wiedzy i regionalnego planu zarządzania stadem. ”

Ministerstwo Oceanów i Rybołówstwa Korei Południowej stwierdziło, że dokonuje przeglądu ustaleń, podczas gdy Masanori Miyahara, prezes Japońskiej Agencji Badań i Edukacji ds. Rybołówstwa, powiedział w oświadczeniu towarzyszącym badaniu Global Fishing Watch, że brak udostępnionych danych jest „poważnym problemem, biorąc pod uwagę krytyczne znaczenie kalmarów w regionie ”.

„Nielegalne połowy na tych wodach to w Japonii bardzo poważna sprawa” - powiedział Miyahara.

Park dodał, że badania jego zespołu ujawniły „fundamentalną porażkę w prawidłowym i przejrzystym zarządzaniu współdzielonymi zasobami” oraz „pilną potrzebę współpracy między krajami zaangażowanymi w to rybołówstwo”.

Gospodarka Morska
fot. getty/Reuters
Gospodarka Morska
fot. maritimeherald

Dziękujemy za wysłane grafiki.