• <

Do Wisły wpada ok. 3 metrów sześciennych ścieków na sekundę

29.08.2020 20:40 Źródło: PAP
Strona główna Rybołówstwo, ekologia Do Wisły wpada ok. 3 metrów sześciennych ścieków na sekundę
Do Wisły wpada ok. 3 metrów sześciennych ścieków na sekundę - GospodarkaMorska.pl
fot. Jacek Ozdoba/Twitter

Ścieki wpadają do Wisły tak samo, jak podczas pierwszej awarii kolektorów przesyłających nieczystości do oczyszczalni "Czajka". Do rzek wlewa się obecnie ok. 3 metrów sześciennych na sekundę - przekazał dziś na Twitterze wiceminister klimatu Jacka Ozdobę.

Ozdoba poinformował ponadto, że ścieki wpadają do rzeki kolektorem przy ulicy Farysa. We wpisie oznaczył Generalny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ), któremu polecił pilne sprawdzenie sytuacji związanej z awarią.

Jak wskazał wiceminister klimatu we wcześniejszym wpisie, inspektorzy z Mazowieckiego Wojewódzkiego IOŚ oraz z Centralnego Laboratorium Badawczego GIOŚ po uzyskaniu zgłoszenia z Centrum Zarządzania Kryzysowego niezwłocznie udali się na miejsce zdarzenia.

O kolejnej awarii rury przesyłowej do oczyszczalni ścieków "Czajka" poinformował w sobotę na Twitterze prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W kolejnym wpisie potwierdził, że w związku z awarią prowadzony jest zrzut ścieków do Wisły. Wcześniej o tym, że ścieki trafiają do Wisły, informował na Twitterze wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.

Trzaskowski zapewnił m.in., że w związku z awarią powiadomiono właściwe służby oraz że powołał sztab kryzysowy. Zapowiedział ponadto, że po ustaleniach, władze stolicy poinformują o skali problemu i podejmowanych działaniach.

Zaproszenia na sztab nie otrzymały Wody Polskie, o czym mówił na sobotniej konferencji prezes spółki Przemysław Daca. MPWiK zwróciło się jednak do niego o udostępnienie specjalistycznego sprzętu oraz dokumentacji dotyczącej przesyłu awaryjnym bypass-em, którym ścieki płynęły do oczyszczalni w czasie zeszłorocznej awarii. Daca zaprosił miejską spółkę do rozmów w tej sprawie.

Prezydent Warszawy zapewnił mieszkańców na Twitterze, że awaria nie ma wpływu na jakość dostarczanej im wody. "Uruchomiliśmy też codzienne badanie wody w Wiśle na odcinku warszawskim oraz Warszawa – Płock. Wyniki badań będą na bieżąco publikowane na stronie internetowej MPWiK oraz w mediach społecznościowych spółki" - poinformował prezydent stolicy.

Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk w reakcji na kolejną awarię zapowiedział, że sprawa zostanie skierowana do prokuratury. "Mamy powtórkę sprzed roku i kolejną katastrofalną awarię #Czajka. Warszawskie fekalia znów płyną Wisłą. Trzaskowski nie zastosował się do zaleceń @MGMiZS_GOV_PL, nie wykonał rurociągu awaryjnego. Ponosi pełną odpowiedzialność za skażenie Wisły. Skierujemy sprawę do prokuratury" - napisał na Twitterze szef MGMiŻŚ.

Poprzednia awaria układu przesyłowego doprowadzającego ścieki do oczyszczalni "Czajka" miała miejsce rok temu - pierwszy kolektor uległ awarii 27 sierpnia, drugi - 28 sierpnia i wtedy MPWiK rozpoczęło zrzut ścieków z części lewobrzeżnej Warszawy do Wisły. Do rzeki trafiało 3 tys. litrów nieczystości na sekundę. Wobec zagrożenia ekologicznego premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, którym ścieki płynęły do oczyszczalni od 9 września. 14 września bypass osiągnął stuprocentową wydajność.

W czasie, gdy działał tymczasowy rurociąg, na zlecenie MPWiK naprawiono kolektory. Od połowy listopada ścieki do "Czajki" znów płynęły w układzie przesyłowym pod dnem rzeki. Naprawa kosztowała miasto ponad 40 mln zł. Ponadto Wody Polskie naliczyły MPWiK ponad 10 mln zł opłaty za zrzut ścieków.(PAP)


Dziękujemy za wysłane grafiki.