• <

Port Gdańsk: wkrótce powiemy ogólnoświatowe „sprawdzam” (wywiad wideo)

ew

19.07.2020 22:05
Strona główna Porty, logistyka Port Gdańsk: wkrótce powiemy ogólnoświatowe „sprawdzam” (wywiad wideo)

Partnerzy portalu

Port Gdańsk: wkrótce powiemy ogólnoświatowe „sprawdzam” (wywiad wideo)  - GospodarkaMorska.pl

- Cała Polska i jej południowi sąsiedzi, są już dla nas w zasięgu ręki, zrealizowane inwestycje drogowe przyspieszyły już transport towarów, zaś obecnie realizowane inwestycje kolejowe uczynią to niebawem - zapewnia prezes Portu Gdańsk, Łukasz Greinke, z którym rozmawiamy o dynamicznych inwestycjach, ogromnym zainteresowaniu koncepcją portu centralnego, ambicjach konkurowania z największymi portami na świecie i odpowiedzialnej roli gospodarza.  

Mijają właśnie cztery lata od momentu objęcia przez Pana stanowiska prezesa Portu Gdańsk. Jaki był ten czas?

Przede wszystkim,  przestaliśmy być urzędem. Staliśmy się spółką prawa handlowego z prawdziwego zdarzenia, mającą świadomość, kto jest dla niej najważniejszy. W naszym przypadku są to podmioty działające na terenie portu i korzystające z naszej infrastruktury. Nasze inwestycje w nabrzeża, place, układ drogowo kolejowy realizujemy z myślą o aktualnych i przyszłych klientach, tak aby realizowane przez nich procesy przeładunków były jak najbardziej wydajne.

Od początku mojej kadencji wiedziałem, w którą stronę chciałbym rozwijać port. Zależało mi, aby widoczny był gospodarz zarządzający tymi terenami. Terenami do niedawna stanowiącymi jedno wielkie wysypisko, z dużą ilością obiektów kubaturowych bez żadnego gospodarczego przeznaczenia, nadających się jedynie do wyburzenia. Zaczęliśmy tę przestrzeń porządkować: utwardzać place i budować coraz nowocześniejszą infrastrukturę, która ma się przyczynić do przyspieszenia operacji w porcie. 

W ostatnich czterech latach weszliśmy również w bardzo dynamiczny proces realizacji planowanych wcześniej inwestycji. Mam na myśli pogłębienie toru wodnego w Porcie Wewnętrznym, przebudowę blisko 5 km nabrzeży i układu drogowo-kolejowego w Porcie Zewnętrznym.  

Dzięki zmianie podejścia w zarządzaniu, weszliśmy na zupełnie inny poziom relacji z kontrahentami i osiągamy doskonałe wyniki finansowe. Mamy środki i pieniądze, które cały czas wydajemy na polepszanie infrastruktury naszego portu. Dynamicznie reagujemy na zmiany w shippingu, aby móc konkurować z największymi portami na świecie. 

Szalenie kosztowną i efektowną inwestycją jest planowana budowa Portu Centralnego. Na jakim etapie znajduje się teraz ten projekt?

Zakończyliśmy prace z doradcą, który ma nam pomóc wybrać potencjalnych kontrahentów i inwestorów, którzy są w stanie uczestniczyć w tak dużym projekcie jak Port Centralny. To oczywiście bardzo skomplikowane zadanie. Musimy bowiem pogodzić interes potencjalnych operatorów z infrastrukturą dostępową od strony lądu, za którą odpowiedzialny jest port, ale również z infrastrukturą hydrotechniczną, za którą odpowiada już Urząd Morski. 

Naszym zadaniem jest przygotowanie inwestorów i inwestycji w taki sposób, aby na szczeblu rządowym nie było absolutnie żadnych wątpliwości, czy warto przeznaczyć środki na budowę   infrastruktury hydrotechnicznej, która jest konieczna do powstania terminali.

Ale oczywiście Port Centralny to nie jedyny obszar portu, który czeka na inwestorów. W najbliższym czasie chcemy powiedzieć publiczne, ogólnoświatowe „sprawdzam”. Cały czas widzimy ogromne zainteresowanie potencjalnych operatorów Portem Gdańsk, chcemy zobaczyć jak przełoży się ono na realne deklaracje. Nie chcemy ograniczać inwestorów, chcemy zobaczyć w jaki sposób oni widzą swoje interesy na naszym terenie. Jestem przekonany, że jeżeli wpiszą się one w naszą strategię, to pod koniec roku będziemy mówić o kolejnych, nowych, jeszcze większych inwestycjach, niż te, które do tej pory realizujemy.

Wspomniał Pan o przebudowie układu drogowo-kolejowego. Ta inwestycja właściwie znajduje się już na finiszu. Jak wpłynie na pracę w porcie?

Rzeczywiście, pod koniec października chcemy oddać ją w 100% do użytku. 

Inwestycja ta polega na budowie układu torowego od stacji kolejowej Port Północny do bram poszczególnych terminali. W DCT, czyli terminalu, który generuje olbrzymi, największy w Polsce ruch kontenerowy budujemy dwie dedykowane linie, które zostaną wpięte w system bocznicy kolejowej już na terenie samego terminala.  DCT wzbogaca się nie tylko o nowe tory, ale też w bardzo nowoczesne urządzenia przeładunkowe, dzięki czemu wolumen przeładowywanych na kolei kontenerów może być dużo większy. 

Co istotne, budujemy zupełnie nowy układ drogowy, który spowoduje, że miejsca do tej pory kolizyjne staną się miejscami bezkolizyjnymi. Dwie dedykowane jezdnie w układzie 2 plus 2 do terminala kontenerowego spowodują, że wyprowadzenie kontenerów będzie jednym z prostszych w Europie. Obrazowo, jedynym miejscem od wyjazdu z terminala, w którym trzeba zwolnić będą bramki na autostradzie. 

Cała Polska i jej południowi sąsiedzi, są już dla nas w zasięgu ręki praktycznie bez żadnych ograniczeń drogowych, a to bardzo duża wartość dodana dla naszego portu.

Ogromnym wyzwaniem, przed którym stanęły ostatnio porty na całym świecie, jest pandemia koronawirusa. Jak wpłynęły na gdański port ograniczenia i restrykcje wprowadzone przez międzynarodowe rządy?

Cały ten czas pozostawaliśmy portem w 100% operacyjnym. Zapewnialiśmy dostęp wszelkich  towarów do naszego kraju. Wszyscy nasi operatorzy stanęli na wysokości zadania i nie było absolutnie ani jednego dnia przestoju. 

Oczywiście, pandemia koronawirusa i światowy kryzys, jaki wywołała, nie pozostały dla nas obojętne. Czujemy pewien wpływ na przeładunki,  w tej chwili biorąc pod uwagę I półrocze 2020 roku zanotowaliśmy spadek w wysokości 15% w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 r. Mimo to, chcemy zakończyć ten rok wartością  48,5 mln ton przeładowanych towarów. Dla porównania, 4 lata temu było to 36 mln ton. Jestem przekonany, że wzrost, który udało nam się wypracować na przestrzeni 4 lat – po tego rocznej korekcie spowodowanej covid-19 – będzie w kolejnych latach stabilnie rósł.

Jak wygląda Port Gdańsk Pana marzeń za 10 lat?

Chciałbym, żeby w Gdańsku znajdowały się dwa duże, prężnie działające terminale kontenerowe lub jeden, którego zdolności przeładunkowe będą sięgały poziomu 5,5 mln TEU. Oprócz tego marzą mi się kolejne stanowiska przy bazie paliw Naftoport, ponadto nabrzeże – takie z prawdziwego zdarzenia – dedykowane dla największych na świecie statków wycieczkowych. Nie zapominam również o naszym narodowym przewoźniku promowym tj. PŻB, który też zasługuje na terminal, który pozwoli konkurować z największymi operatorami na Bałtyku. 

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.