Maersk i MSC przedłużyli zawieszenie transatlantyckiego serwisu TA4 / NEUATL4 do września. Usługa, która rozmieszcza pięć statków o średniej pojemności 5300 teu i ma rotację Antwerpia-Rotterdam-Bremerhaven-Liverpool-Nowy Jork-Savannah-Port Everglades-Savannah, została pierwotnie zawieszona do połowy czerwca i do połowy lipca.
Maersk przypisał nowy ruch „ciągłym ograniczeniom popytu rynkowego w Ameryce Północnej i Europie spowodowanym pandemią Covid-19”. Usługa zostanie przywrócona z Europy w pierwszym tygodniu września, a ze Stanów Zjednoczonych w połowie miesiąca.
Maersk powiedział dziś, że „będzie nadal przyglądać się popytowi i dostosowywać wdrożoną moc w razie potrzeby”, podczas gdy MSC kontynuuje „ostrożne podejście do zarządzania przepustowością podczas kryzysu Covid-19”.
W przeciwieństwie do głównych azjatycko-europejskich i transpacyficznych linii handlowych, w których przewoźnicy odnotowali wzrost popytu w ostatnich tygodniach, handel między Europą a USA jest na
- Powrót do normy będzie trwać znacznie dłużej na transatlantycku niż na innych szlakach, jeśli kiedykolwiek w pełni się zregeneruje - powiedział portal The Loadstar. - Rynek w USA jest w tej chwili bardzo trudny – dodał.
Dalsze zawieszanie pętli 2M jest kolejnym ciosem dla walczących brytyjskich eksporterów na północnym zachodzie, którzy będą musieli nadal polegać na cotygodniowej usłudze ACL con-ro jako jedynej bezpośredniej usłudze do USA z Liverpoolu.
Według danych eeSea przewoźnicy odwołali 25 (13%) z zaplanowanych 199 rejsów transatlantyckich w maju i 17 (9%) z 187 ogłoszonych rejsów w czerwcu.
Niezależnie od ciągłego wpływu pandemii na handel transatlantycki, przewoźnicy oceaniczni szykują się do drugiego uderzenia z powodu groźby wprowadzenia przez USA szeregu nowych taryf na import towarów europejskich, co stanowi część długofalowej sprzeczki o dotacje dla producenta samolotów Airbus.
Administracja USA powiedziała w tym tygodniu, że rozważa nałożenie ceł na 30 produktów, w tym piwa, ciastek, wyrobów metalowych i odzieży importowanej z UE i Wielkiej Brytanii w wysokości około 3,1 mld USD rocznie.
Prezydent Trump zagroził również cłem na samochody europejskie po nałożeniu opłaty na stal i aluminium, co skłoniło Brukselę do opodatkowania niektórych kultowych amerykańskich produktów, takich jak jeansy i motocykle.