Rosyjski okręt podwodny, który wypłynął na powierzchnię w pobliżu wybrzeży Alaski, to atomowy okręt podwodny „Omsk”, na pokładzie nie doszło do żadnej sytuacji awaryjnej, powiedziało Sputnikowi źródło we Flocie Oceanu Spokojnego.

„To rosyjski okręt podwodny «Omsk», który bierze udział w ćwiczeniach” - powiedział rozmówca agencji.

Północne Dowództwo Sił Zbrojnych USA poinformowało wcześniej, że w pobliżu Alaski wypłynął rosyjski okręt podwodny. Pentagon zaznaczył, że nie otrzymał żadnych próśb o pomoc.

Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej i Północne Dowództwo Sił Zbrojnych USA uważnie monitorują rosyjski okręt podwodny, który dziś wynurzył się w pobliżu Alaski. Uważnie monitorujemy interesujące okręty, w tym okręty obcej floty, na naszym obszarze odpowiedzialności - czytamy w oświadczeniu.

Według Pentagonu okręt podwodny znajduje się na wodach międzynarodowych „w znacznej odległości od wód terytorialnych Stanów Zjednoczonych”.

Ministerstwo Obrony wielokrotnie podkreślało, że rejsy rosyjskich okrętów odbywają się w ścisłej zgodności z międzynarodowymi przepisami.

W czwartek Flota Oceanu Spokojnego poinformowała, że ​​podczas ćwiczeń „Tarcza oceaniczna 2020” krążownik rakietowy „Warjag” i okręt podwodny „Omsk” przeprowadziły na Morzu Beringa wspólnie wystrzały rakietowe do celu morskiego.

„Warjag” wystrzelił manewrujący pocisk przeciwokrętowy systemu „Wulkan”, a „Omsk” zaatakował cel z pozycji zanurzonej pociskiem przeciwokrętowym „Granit”. Według danych obiektywnej kontroli oba pociski z powodzeniem trafiały w cele z odległości odpowiednio ponad 450 i ponad 320 kilometrów.

Źródło: Sputnik Polska