Niemiecka stocznia Blohm + Voss z Hamburga rozpoczęła prace po raz pierwszy od wybuchu pandemii koronawirusa. Firma uzgodniła to z lokalnymi urzędami ds. zdrowia. Nie wszystkie wyniki drugiego testu masowego są jeszcze dostępne, ale niektórzy pracownicy mogą wrócić do pracy.
W zeszłym tygodniu firma macierzysta Blohm + Voss Lürssen wysłała około 1800 pracowników i dostawców na testy na obecność koronawirusa. Zarejestrowano około 80 przypadków zakażenia. Druga runda testowa odbyła się w poniedziałek i wtorek. Przynajmniej tam, gdzie były tylko negatywne wyniki w obu rundach, pracownicy mogą pojawić się ponownie od środy. Eksploatacja zostanie wznowiona na poszczególnych małych, wyraźnie wydzielonych obszarach, w których jest kontrola dostępu - powiedział rzecznik urzędu zdrowia Martin Helfrich.
Tydzień temu Blohm + Voss wysłał prawie wszystkich pracowników do domu. Obecnie w stoczni znajduje się kilka okrętów marynarki wojennej. Według urzędu zdrowia nadal nie jest jasne, w jaki sposób około 80 pracowników firmy Blohm + Voss zostało zarażonych. Władze zdrowotne nadal próbują śledzić drogi infekcji.
Dla Hamburga jest to pierwsza poważna epidemia koronawirusa w jednej firmie. Według organu opieki społecznej ostatnio było kilka przypadków zarażenia w tym samym miejscu w domu dla uchodźców w Wandsbek oraz w domu opieki w Bramfeld.
Rozwój offshore szansą dla polskiej branży stoczniowej
Największa dostawa elementów turbin wiatrowych w historii Portu Gdynia (wideo)
Targi Posidonia odwołane. Wydarzenie odbędzie się dopiero w 2022 roku
Pierwszy katamaran serwisowy do morskich farm wiatrowych pod polską banderą ochrzczony! (foto)
Borys: wzrost produkcji przemysłowej rdr w czerwcu potwierdza koniec recesji w Polsce w II kw.
Ruszyły konsultacje warsztatowe w sprawie publikacji 130/P „Morskie Farmy Wiatrowe”